GADŻETY KSIĄŻKOHOLIKA


GADŻETY KSIĄŻKOHOLIKA

Każdy mol książkowy lubi kolekcjonować gadżety związane z jego pasją. Jestem sentymentalna, więc lubię zbierać miłe drobiazgi, które poprawiają mi humor. Czytanie staje się jeszcze przyjemniejsze, gdy towarzyszy rytuałowi np. zakładka. Według mnie zakładka to podstawa wyposażenia każdego czytelnika (zaraz po książkach), nie lubię zaginania rogów, skraca to życie książki. Zakładką może być...prawie wszystko. Rachunek ze sklepu, pocztówka, bilet, skarpetka, suszony liść, papierek po cukierku, łapka zwierzaczka leżącego na kolanach. W domu używam szydełkowego szczura od koleżanki. Samo patrzenie na jego pyszczek bawi i zachęca do czytania. Kusi…




W podróży preferuję zakładki papierowe lub magnetyczne, bo zajmują mniej miejsca i są poręczniejsze. Mam ich całe stosy. Na koniec przedszkola daję je moim 6-latkom do książek-nagród. Dzielę się z nimi moimi małymi skarbami. W pracy preferuję zakładki indeksujące, które pozwalają na błyskawiczne odszukanie potrzebnej strony.



Co do czytania poza domem prawdziwym wynalazkiem jest dla mnie etui na książkę. Mam takie śliczne, kolorowe, na zamek, wodoodporne, wyjątkowe, chroniące okładkę, ręcznie robione. Służy mi od kilku lat. Wyrusza ze mną za każdym razem, gdy jadę autem, autobusem, leżę na plaży, siedzę w kolejce do lekarza. Dzięki niemu książka nie jest pozaginana, pomoczona lub obsypana piaskiem. Etui mam od Kaliny (klik)


Bardzo pomocna okazała się lampka na klips. Często wracam nocą do domu i jest dla mnie zbyt ciemno by czytać. Jechanie po ciemku jest dla mnie stratą czasu. Lampka jest lekka i poręczna, więc łatwo jest ją ze sobą zabrać. Dzięki niej mogę nocna podróż poświecić na oddanie się przyjemności czytania. 





Oczywiście jak na czytacza przystało mam koszulkę o Jeszcze tylko jednym rozdziale…, która spisuje się świetnie podczas trudniejszego dnia, bo nastraja pozytywnie, a także zwraca uwagę dzieci (przedszkolaki) na moje hobby i rozpala kolejną iskierkę związaną z czytelnictwem.



Do czytania obowiązkowo musi być kubek dobrej herbaty. Kubek musi być duży by pojemność napoju starczyła na kilka rozdziałów, ma być także stabilny by wytrzymał kręcenie się czytającego z emocji na fotelu. Oczywiście najlepiej by była cała kolekcja takich kubków i „dumka” przed samą sobą, że się takowe ma w szafce.



A jak na zakupy...to z eko torbą czytelnika lub ulubionego wydawnictwa, bo tak jest zdrowiej dla planety, łatwiej, przyjemniej.





Ostatnio chorowałam na czytelnicze skarpetki...takie w chrabąszcze. Mąż, jak to on, wcielił się w rolę Mikołaja i pod choinkę dostałam kilka zabawnych par skarpetek. Samej jakoś mi trudno kupić sobie coś zbędnego ale fajnego, jednak na prezent takie rzeczy są najlepsze! Mąż też by sobie nie kupił muchy i krawata we wzór łowicki…, a cieszył się jak dziecko jak je dostał. Takie drobiazgi są najcenniejsze. Dają wiele radości i przypominają o bliskich osobach.


Od jakiegoś czasu mam czytnik, ale jeszcze leży i czeka na swoją kolej, bo obecnie czytam jednocześnie 7 papierowych książek. Czytnik trafił w moje ręce, bo stosy książek piętrzą się już na podłodze, więc zabierają mnóstwo miejsca. Poza tym jak gdzieś wyjeżdżam to kilka książek zabiera sporo miejsca i waży zbyt dużo.


Bez względu na pogodę obowiązkowy jest koc! Podczas kilkugodzinnego czytania marznie się na kość, więc trzeba się mieć czym opatulić. Jesienią i zimą koc wspierają puchate skarpety i termofor. Z takim arsenałem można zarwać noc.


Czytanie jest dla forma relaksu, samodoskonalenia zawodowego, a jednocześnie porządkowaniem myśli. Jak ma gorszy dzień...czytam, przenoszę się do innego świata. Wybieram wtedy kryminały lub książki wojenne i po kilku stronach dociera do mnie jakie ja mam cudne życie. Czasami się o tym zapomina, nie docenia tego co się ma. Czytam jak mam dobry humor, wtedy połykam książki, najczęściej związane z dziećmi, podróżami czyli tym co jest bliskie memu sercu. Każdy ma swój własny sposób spędzania czasu wolnego, ja część niego poświęcam właśnie książkom i jest mi z tym doskonale.


Pozdrawiam serdecznie.
Agnieszka 
Zapraszam na fb Z książką w sercu oraz Instagram zksiazkawsercu



Komentarze